Komentarze: 8
'quid sit futurum cras, fuge quaerere' czyli nie pytaj to, co przyniesie jutro.
a jednak.
życie zamarza wraz z temperaturą na dworze. coraz częściej, wracając ze szkoły do domu piję gorącą herbatę, wtulam sie w babciny tapczan, okrywam ciepłym kocem. pozmieniało sie. wszystko. tęsknie za wiosną, za latem, za metaforyczną wolnością- brakiem obowiązków w stosunku do szkoły. myśl, że nie musiałabym teraz uczyć się inwokacji czy np nie uczyć na kolejną, niesprawdzoną kartkówkę z histori mnie mmm... ogrzewaa ;> czekam na wakacje ;] ooh. tak. ;D
lecz należy pamiętać, że
/całkiem wporządu mieć ciasteczko/ ;*