sie 27 2005

Bez tytułu


Komentarze: 8

tak już to jest. raz pod wozem raz na wozie. ale cieszmy sie chwilą. tym co jest. każdym momentem. każdym kolejnym, miło spędzonym dniem. bo to ostatki wakacji. koncówka pełnego luzu. rozpoczną się nowe postanowienia, idee, możliwości, zajecia, łachy, znajomości, zmartwienia, kłopoty, łzy, uśmiechy. jakoś to bedzie... narazie staram sie o tym nie myśleć. korzystam z końcówki wakacji po proostuu, mrrr... ;]

*ewu$ka* : :
karp!
31 sierpnia 2005, 21:52
no ba ;*
hermiona
29 sierpnia 2005, 15:38
taaa, koncowka wakacji pelna para.. a w roku szkolnym damy rade ;] kocham Cie ;*
Kathrinka
29 sierpnia 2005, 11:35
jak sobię pomyślę, że będę musiała minimum trzy godziny tygodniowo patrzeć na Mirusia, to mi sie niedobrze robi...
kasia.
28 sierpnia 2005, 00:22
nie mówcie o końcu wakacji [a tym bardziej o szkole] bo mnie aż skręca ;]
dorelss
28 sierpnia 2005, 00:21
szkoła, szkołaaa..:]
odlotowe
27 sierpnia 2005, 16:30
łał
http://www.blogi.pl/blog.php?blo
27 sierpnia 2005, 13:38
carpie diem/ziemniaki mi kipiąąąą
świruś
27 sierpnia 2005, 13:06
tak Ewuś...korzystamyyyyy ;) ;* kocham Cię ;* 16! ;D ;* ;]

Dodaj komentarz